FACEBOOK...

Komentowane artykuły...

Mieszkańcy Łęk mają wielkie serca! Bierzmy z nich przykład!

”Mieć otwarte dłonie, to być gotowym do dawania i przyjmowania, to być otwartym na Boga i Bliźnich”

/Anna Szczepańska/


Rzadko mamy możliwość, by całkowicie odmienić czyjeś trudne życie, ale ZAWSZE możemy spróbować uczynić je łatwiejszym. Pierwszym i najważniejszym obowiązkiem człowieka wobec drugiego jest obecność i wsparcie. Często potrzymanie za rękę, podanie przysłowiowej szklanki wody, rozmowa, przytulenie... (zwykłe gesty, a czasem tak trudne) czy po prostu bycie obok czynią cuda, zwłaszcza, gdy inna pomoc nie wchodzi już w grę. Zdarza się jednak, że nasze wsparcie wymaga nakładów finansowych, zwykle na tyle dużych, że przerasta to możliwości nie tylko jednej osoby, czy choćby i grupy osób. Taka pomoc jest możliwa tylko wtedy, gdy połączy się WIELE otwartych serc i dłoni. Z takich właśnie powodów zrodziła się inicjatywa przyjaciół Daniela Bałamuckiego, Łęczanina, który od 20 lat zmaga się z niepełnosprawnością. Wypadek spowodował, że jest on całkowicie uzależniony od pomocy innych. Szczęśliwie, na co dzień jest pod troskliwą i fachową opieką swoich dwóch wspaniałych sióstr i ich rodzin (którym należą się przy tej okazji wielkie słowa uznania). Sam Daniel także imponuje tym, jak dzielnie znosi swoją sytuację, wychodząc poza własne ograniczenia- nie użala się nad sobą, a nawet motywuje innych do walki z chorobą i trudami życia, w czym pomaga mu niezwykłe poczucie humoru i dystans do swojej sytuacji.

Daniel, mimo dobrej opieki w domu, powinien mieć przynajmniej raz na kilka miesięcy możliwość korzystania z rehabilitacji w specjalistycznym ośrodku, co przerasta możliwości finansowe Daniela i jego bliskich. Ale od czego ma się przyjaciół? Kilkoro z nich postanowiło osobiście prosić mieszkańców Łęk o wsparcie i chodząc od drzwi do drzwi zebrać pieniądze na rehabilitację Daniela. Nietypowa to forma w dobie internetowych zbiórek czy kwest, ba! pewnie i zasięg działania mniejszy, ale nie to było kluczem. Organizatorzy koniecznie chcieli, by nie była to zbiórka anonimowa, a do tego miała być dla obdarowanego niespodzianką (przy okazji wielkie dzięki Łęczanom za utrzymanie tej małej tajemnicy :) ). Najważniejsza w całym przedsięwzięciu (co cieszy najbardziej), to postawa ludzi. Gdzie nie zapukali kwestujący, tam otwierano i drzwi, i portfele. A wraz z datkami płynęły do Daniela przez ich ręce słowa ciepłych pozdrowień, otuchy i wsparcia. Większość darczyńców zna dobrze Daniela i jego rodzinę, więc można by powiedzieć, że nic w tym nadzwyczajnego, iż udało się zebrać prawie 19.000zł. Jednak nie sama kwota jest tu najważniejsza (choć trzeba podkreślić, że przerosła wszelkie oczekiwania, zwłaszcza, że zbierano, w bądź co bądź, niedużej społeczności). Dzięki tej akcji zobaczyć można jak ważna jest inicjatywa (choć może i narażenie się przy okazji na niezrozumienie, posądzenie o nadgorliwość, czy nieuczciwe pobudki), bo potrzeba pomocy drzemie w ludziach, trzeba ją tylko czasem zwyczajnie... obudzić. Nie jest łatwo kołatać do zamkniętych drzwi, ale jest coś, co nadaje sens takiemu działaniu. W tym zabieganym świecie, gdzie pewnie niejeden sam potrzebuje pomocy, ważne jest by zatrzymać się, zobaczyć INNEGO/DRUGIEGO CZŁOWIEKA w POTRZEBIE i bezpośrednio lub pośrednio na tę potrzebę odpowiedzieć: otwartą dłonią, ale przede wszystkim otwartym SERCEM.

„Chciałbym bardzo podziękować moim Przyjaciołom: Doni, Lukrecji, Eli, Joli i Krzyśkowi, za to, że są, że zawsze mogę na nich liczyć. Dziś chciałem podziękować za zorganizowanie zbiórki wśród mieszkańców Łęk. Pieniądze te pomogą mi w kolejnej rehabilitacji. Bardzo dziękuje Wam, wszyscy Mieszkańcy Łęk za Wasze wielkie serce. Żadne słowa nie są w stanie wyrazić tego, co czuję, jestem Wszystkim bardzo wdzięczny.” Daniel

Niech nadchodzące Święta Bożego Narodzenia przyniosą nam wszystkim wiele ciepła i radości, a każdego dnia Nowego Roku niech towarzyszy nam nadzieja - że wszelkie trudy i przeciwności da się przezwyciężyć, wiara - w dobro, które jest w każdym człowieku i miłość - wypełniająca nasze serca.





Komentarze

Tutaj możesz zostawić komentarz aby to zrobić musisz być zalogowany. Możesz to zrobić tutaj...