Absolwent Kopernika zaprojektował już ponad 100 stron internetowych

Absolwent KOPERNIKA zaprojektował ponad 100 stron www… Rozmowa z Arturem Pawłowskim.

Ilona Kula: Projektowaniem stron www zajmujesz się zawodowo. Powiedz, ile potrzeba czasu, żeby zaprojektować jedną taką stronę?
Artur Pawłowski: Cały etap tworzenia strony trwa od tygodnia do nawet kilku miesięcy, w zależności od stopnia skomplikowania projektu. Ta setka stron – to tak naprawdę kilka lat pracy.

Rozumiem, że informatyka od zawsze cię interesowała, dlatego też wybrałeś naukę w technikum o profilu technik informatyk?
Tak, ta decyzja dała mi możliwość zbudowania mocnych fundamentów pod rozpoczęcie nauki informatyki na najwyższym poziomie. Przez cztery lata technikum zdobyłem zarówno wiedzę teoretyczną jak i praktyczną, co jest niezbędne do pracy w tym zawodzie. Swą naukę postanowiłem kontynuować na studiach w Krakowie w Wyższej Szkole Ekonomii i Informatyki. Wybrałem specjalność „Projektowanie aplikacji mobilnych i webowych”, gdyż w mojej opinii jest to bardzo przyszłościowa technologia. Z pewnością mogę polecić tę szkołę przyszłym informatykom, jestem przekonany, że po jej skończeniu znajdą odpowiednią pracę.

Będąc jeszcze uczniem pierwszej klasy technikum, zaprojektowałeś szkolną stronę internetową. Zdolny gość z ciebie…
Dokładnie pamiętam ten moment, kilka miesięcy wcześniej zdobyłem III miejsce w „Ogólnopolskim Konkursie Informatycznym Mistrz Sieci e-portfolio”. To właśnie po tym sukcesie powstał pomysł na zbudowanie nowej strony internetowej Kopernika. Wziąłem się do pracy i kilka tygodni później oddałem działający projekt. Z tego co się orientuję, strona działa do dzisiaj, mimo iż od tego czasu minęło prawie pięć lat. W informatyce są to lata świetlne. Rozwój technologii informatycznych jest tak dynamiczny, że odcięcie się od tej branży na pół roku powoduje niesamowite zaległości. Na tamten moment to była moja trzecia, może czwarta strona www, którą zrobiłem. Na dzień dzisiejszy z pełnym przekonaniem mogę stwierdzić, że ta liczba przekroczyła setkę.

Powtórzę jeszcze raz. Zdolny gość z ciebie (śmiech). Niech potwierdzeniem tych słów będzie fakt, że założyłeś swoją firmę. Możesz trochę o tym opowiedzieć?
Tak, moja firma działa od listopada 2016 roku, pierwszy pomysł na jej założenie pojawił się zaraz po maturze. To właśnie wtedy zrobiłem analizę firm działających w tej branży, aby odnieść jak największy sukces. Dobrze wiedziałem, w czym jestem dobry, a gdzie muszę nadrobić braki. W międzyczasie kilka dużych firm zaproponowało mi pracę, ale moja ambicja „nakazywała” mi, aby spełnić swoje marzenie i zbudować coś swojego. I tak po kilku miesiącach przygotowań, założyłem Agencję Reklamową sygnowaną moim imieniem i nazwiskiem. Cóż mogę powiedzieć, firma rozwija się dynamicznie, w niedalekiej przyszłości planuję ją rozbudować oraz wprowadzić nowe technologie, które pozwolą mi być krok przed konkurencją. Oczywiście, jest ryzyko, ale lepiej zaryzykować i żałować, niż żałować, że się nie zaryzykowało.

Gratuluję pomysłu, odwagi, sukcesu. Artur, o informatyce opowiadasz z wielką pasją, ale z tego co wiem, masz jeszcze inne hobby, które też mocno Cię absorbuje, wciąga, pochłania…i można powiedzieć, że znowu wszystko zaczęło się od strony internetowej…
Dokładnie. Moja przygoda z Ochotniczą Strażą Pożarną zaczęła się od tego, że wygrałem konkurs na projekt strony internetowej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej OSP Kęty, który był współorganizowany razem z Kopernikiem. W ramach głównej nagrody spędziłem dwa dni w Warszawie, gdzie wraz z trzema strażakami-ratownikami, poznawaliśmy najnowszy sprzęt ratowniczy. Było też dużo czasu na wspólne rozmowy. To właśnie wtedy zostałem "zarażony" taką pozytywną pasją, którą od pewnego czasu nazywamy "Ratownictwem z pasją". Do OSP Kęty wstąpiłem w maju 2015 roku, zaraz po maturze Po kilku miesiącach stażu zdałem egzaminy i zostałem pełnoprawnym strażakiem oraz ratownikiem w grupie poszukiwawczo-ratowniczej, w której obecnie pełnię funkcję planisty oraz nawigatora. Mocno się w to wszystko wciągnąłem, można powiedzieć, że remiza to taki mój drugi dom. Dzięki licznym szkoleniom, w których biorę udział oraz pomocy ze strony innych strażaków, zdobywam cenne umiejętności i doświadczanie, które powinny zaprocentować w przyszłości podczas akcji.

Wróćmy jeszcze do nauki. W technikum uczyłeś się wielu przedmiotów zawodowych, który/e z nich uważasz dziś za najbardziej przydatne w swojej pracy?
Myślę, że każdy przedmiot zawodowy, którego uczyłem się w Koperniku, przydaje się w mojej pracy. Jeden w mniejszym, drugi w większym stopniu. Jednak to wiedza zdobyta na grafice komputerowej oraz programowaniu strukturalnym i obiektowym jest używana przeze mnie najczęściej. Mimo to chcąc być dobrym w swojej dziedzinie, trzeba poświęcić mnóstwo wolnego czasu, szlifując swoje umiejętności. W tym miejscu muszę również wspomnieć o języku angielskim, który jest „must-have” w pracy informatyka, gdyż praktycznie wszystkie technologie i dokumentacje są w języku angielskim. Jego znajomość mogłem sprawdzić podczas miesięcznych praktyk zawodowych w Portugalii. Pracowałem tam w jednej z największych firm w kraju związanych z branżą telewizyjną. Praca w tak dużej organizacji dała mi niezwykłe doświadczenie zawodowe, a obecność wśród innych pracowników – obycie z językiem angielskim.

Czy mógłbyś zareklamować klasę informatyczną, do której uczęszczałeś? Wszędzie słyszymy, że informatyka to dziś przyszłość. Też tak uważasz?
Oczywiście, obecnie rozwój informatyki jest ogromny. Wręcz jesteśmy otoczeni różnymi urządzeniami elektronicznymi, posiadającymi oprogramowanie, które to właśnie my, informatycy tworzymy. Według badań przeprowadzonych w 2017 roku, w Polsce brakuje nawet 50 tys. informatyków. Jeśli chcesz wypełnić tę lukę to przyjdź do Kopernika – ta szkoła zapewni Ci odpowiednie wykształcenie i pomoże w zdobyciu wymarzonej pracy.

Na koniec Panie Prezesie, życzę mądrego i dynamicznego rozwoju firmy oraz wielu innowacyjnych działań na miarę XXI wieku.

Jeśli chcesz zdobyć tytuł TECHNIKA INFORMATYKA
Przyjdź do kęckiego KOPERNIKA!