Mój przyjaciel BOCIAN

Niezwykły list otrzymaliśmy od naszej czytelniczki:

- Droga Redakcjo, przesyłam Wam zdjęcia bociana. Niby zwyczajny ptak, jakich wiele o tej porze roku, ale dla mnie wyjątkowy. Wyjaśniam dlaczego.

Mieszkam w niewielkim domku niedaleko Kęt. Wokół mnie pola i lasy. Niedawno wszyscy powitaliśmy wiosnę, która odwdzięczyła nam się piękną, słoneczną pogodą. Śmiało można rzec, że zapachniało już nawet latem. Aż tu nagle powrót zimy. Ale jak to? Zima? Przecież ptaki już przyleciały, zazieleniło się wokół i zakwitło… I tak myśląc o aurze naokoło mnie uświadomiłam sobie, że bocian, który co dzień rano przylatywał na moją łąkę w poszukiwaniu śniadania nic nie robi sobie z pogody i nadal mnie odwiedza, a ostatnio nawet częściej, bo i po południu, gdy wracam z pracy widzę jak przechadza się po trawie. Nie przeszkadza mu wiatr i deszcz, czy leżący na trawie (jak przedwczoraj) śnieg. Niewiele myśląc ubrałam się ciepło i poszłam na spacer. I wiecie co? Was też do tego namawiam. I wszystkich czytelników.

Teraz, gdy budzę się rano i patrzę przez okno, nie myślę o tym, jaka dziś pogoda, tylko szukam mojego bociana. Widok jego, spacerującego po mokrej trawie dodaje mi energii do wyjścia z domu nawet w pochmurny dzień.

Pamiętam, że gdy byłam małą dziewczynką, rodzice powtarzali, że bocian zwiastuje dobrą nowinę. Skoro tak, to pewnie czeka mnie coś miłego. A Wam, z czym kojarzy się widok bociana?”

Zaciekawieni sprawdziliśmy, jakie przysłowia i zwyczaje związane są z bocianem. Oto kilka z nich:

Pewnie każdy z nas choć raz słyszał, że to bocian przynosi dzieci. Powiedzenie to wzięło się z faktu, że powrót bocianów utożsamiamy z budzeniem się przyrody do życia po zimie. Ich pojawienie się na gnieździe wróżyło rychłą wiosnę i szczęście dla mieszkańców gospodarstwa, w obrębie którego znajdowało się gniazdo. Wiara w rolę bocianów w prokreacji ludzkiej ma jeszcze inne uzasadnienie: dawniej, skromne życie na wsi i nadmiar obowiązków sprawiały, że młodzież rzadko miała okazję do spotkań. Przy żniwach gospodarze z sąsiedztwa zwykle sobie pomagali. Praca do wieczora, nocowanie w polu miało często swój finał po 9 miesiącach, czyli dokładnie w marcu wraz z przylotem bocianów - w niektórych domostwach niespodziewanie pojawiały się dzieci. Te „niespodziewane” narodziny odbierano w społeczności jako dowód szczęścia i szczególnej łaski losu.

Słowianie wierzyli, że dusza człowieka po śmierci zamienia się w bociana, że ptak ten może sprowadzić nieszczęście na prześladującą go osobę. Bocian był więc nietykalny, czyli od dawna objęty zwyczajową ochroną. Zakazywano nawet zjadania jego mięsa.

W starożytnej natomiast Grecji uważano, że bociany opiekują się swymi starzejącymi się rodzicami. To przekonanie było tak silne, że funkcjonowało nawet prawo zwane „pelagronia” od greckiego słowa „pelagros”, czyli bocian. Nakazywało ono młodym ludziom opiekowanie się swymi starymi rodzicami.

W Polsce, jak i w innych krajach Europy wierzono, że bocian powstał z człowieka. Gdy płazy i gady nadmiernie rozmnożyły się na świecie, Bóg zebrał je do worka, zawołał człowieka, kazał mu worek zanieść nad morze i zawartość wysypać do wody. Człowiek jednak nie potrafił opanować ciekawości, rozwiązał worek, a wtedy płazy i gady rozpełzły się po ziemi. Wtedy Bóg się zdenerwował i zamienił nieposłusznego wysłannika w bociana, aby posprzątał to, co nabałaganił. Stąd zapewne pochodzi powiedzenie: „Albom ja bocian, abym świat sprzątał”.

Z zachowania bocianów wróżono też pogodę. Jeżeli latały wysoko, miało to zwiastować wczesną wiosnę lub ładną pogodę, jeżeli nisko – późną wiosnę i brzydką pogodę.

Najczęściej jednak słyszy się, że tam, gdzie gnieździ się bocian, będzie się szczęśliwie działo, albo, że bociany zakładają gniazda w gospodarstwach dobrych, uczciwych i porządnych ludzi, gdyż jak mówi przysłowie: „Szczęśliwy dom, gdzie boćki są”.

Autorce listu dziękujemy i wierzymy, że cokolwiek oznacza pojawienie się bociana, naszej czytelniczce z pewnością przyniesie dużo radości. A Wam, z czym kojarzy się widok bociana?