FACEBOOK...

Komentowane artykuły...

Ożywić Rynek - zapraszamy do dyskusji

Co powinniśmy zrobić, aby kęcki Rynek znowu zaczął żyć? Abyśmy sami do niego wrócili i z przyjemnością spędzali tutaj czas? Czego trzeba z naszej strony, aby najważniejszy plac w Kętach i w całej gminie stał się miejscem społecznej integracji? Przecież został wyremontowany… i co?

Na te i wiele innych pytań starają się znaleźć odpowiedź naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego, którzy w ramach jednego z unijnych projektów opracowują dla Kęt plan rewitalizacji Rynku. Zespół pracuje pod kierunkiem pani profesor Sylwii Kaczmarek – architekta i urbanisty, specjalistki od rewitalizacji miast. Oprócz prof. Kaczmarek w zespole jest jeszcze prof. Jacek Kaczmarek – ekonomista i geograf, którego specjalnością jest marketing geograficzny; dr Ewa Szafrańska – socjolog miasta i dr Tomasz Napierała – ekonomista i geograf. Zaznaczmy to od razu, że prace zespołu naukowców finansowane są przez Ministerstwo Administracji i Cyfryzacji, w ramach jednego z programów unijnych. Gmina Kęty nie ponosi w tym przypadku żadnych kosztów.

Wczoraj, 13 lipca naukowcy z zespołu prof. Kaczmarek spotkali się w kęckim Domu Kultury z przedstawicielami samorządu, zarządu dzielnicy Stare Miasto, kilku organizacji pozarządowych oraz reprezentantami Towarzystwa Miłośników Kęt. Rozmawialiśmy ze sobą z pozycji dwóch grup – tych, którzy patrzą na nasze miasto od środka, nie bez emocji i tych, którzy to samo widzą z zewnątrz, nie mając żadnych wcześniejszych doświadczeń związanych z Kętami, i robią to na chłodno. Próbowaliśmy wspólnie zinwentaryzować nasze atuty, zebrać nasze plusy, ale też wykazać słabe strony. Mówiliśmy o tym, jak kiedyś Rynek żył, jak chętnie mieszkańcy tam spędzali czas, jakie sentymenty łączą nas z tym miejscem. I oczywiście mówiliśmy o jego obecnej sytuacji – placu wyremontowanego, gotowego do wykorzystania, ale tak naprawdę bez życia, otoczonego tylko pustoszejącymi kamienicami, coraz liczniejszymi lokalami do wynajęcia i wypełnionego wieczorną martwotą. Gdzie te kawiarenki, które miały tutaj nas ściągać, gdzie centrum multimedialne (miało być w kamienicy Rynek 13), gdzie wydarzenia ożywiające Rynek? Co z wciąż dużym ruchem samochodowym? Co z parkingami? Co musimy zrobić, aby to życie wróciło!? Aby wrócili tutaj Kęczanie!

Te pytania pokazują, jak trudnych i jak bardzo kompleksowych potrzebujemy rozwiązań, bo diagnoza jest kiepska dla „pacjenta”. Naukowcy z Uniwersytetu Łódzkiego będą się jeszcze spotykać z właścicielami kamienic i sklepów, z władzami gminy i będą pracować nad scenariuszem, który my, mieszkańcy będziemy tutaj realizować, próbując ożywić Rynek.

- My państwu przygotujemy plan, ale to wy będziecie musieli się zaangażować w jego realizację – mówiła wczoraj prof. Sylwia Kaczmarek.

Kilka razy w czasie naszej dyskusji powracało niezwykle ważne pytanie: A gdzie miejsce dla młodych ludzi? Jak ich zachęcić do powrotu na Rynek? I rodziło się przy tym pytanie zasadnicze: Co oni sami chcieliby tu znaleźć, jakie są ich oczekiwania?

Teraz wiadomo już, po co piszę ten artykuł, bo tym samym zwracam się do Kęczan, przede wszystkim młodych ludzi. Napiszcie w komentarzach pod tym tekstem, jaki chcielibyście mieć Rynek, co ściągnęłoby Was tutaj, abyście to miejsce polubili i zaakceptowali, jako swoje? Co Waszym zdaniem jest w Kętach warte wyeksponowania, z czym moglibyśmy wejść do gry o turystów, czym ich skusić do odwiedzin w Kętach?

Proszę, piszcie!

Marek Nycz

Przewodniczący Rady Miejskiej w Kętach 

Komentarze

  • Mao 2015-07-17 16:47:57
    @Jasiek przecież dług był znany, obecni włodarze zasiadali w radzie więc trzeba było nie obiecywać gruszek na wierzbie. Może bardziej merytorycznie, mniej ad vocem bo po co się pan zniża do poziomu brukowego dziennikarstwa. @bjakistam zgadzam się z pana/ią food trucki podbijają chodniki, place wielu miast na świecie. Tam też zdecydowanie swoją ofertą przebijają pseudo-kebaby, zapiekanki etc. Co do zmian na Rynku, panie man był pan blisko władzy która ten rynek tak spektakularnie spaskudziła i dziwnie pan milczał. Dziwnie nie miał pan pomysłu jak go ożywić już w momencie projektowania. Widać "mała" dieta nie pozwala Państwu samodzielnie myśleć stąd podpieranie się profesorami, tylko dlaczego nie z Harvardu.

  • bjakistam 2015-07-17 13:05:38
    Niech burmistrz pstryknie palcami zniknie ruch na rynku a w kamienicach pootwierają się restauracje i kawiarenki z ogródkami. Nikt nie otworzy kawiarni na rynku jeśli nie będzie widział w tym interesu. Gdyby właściciel samochodu z zapiekankami nie zarabiał to by usunął swój samochód. Ty z niego nie korzystasz ale skoro właściciel zarabia to znaczy ze korzysta twój sąsiad, twoje dziecko a może twoj kolega z pracy. Przeszkadza Ci wygląd tego samochodu? Porozmawiaj spokojnie z jego właściciel może zgodzi się go przemalować? Możesz też wyjść z inicjatywą ujednolicenia reklam i szyldów na rynku wtedy każdy będzie się musiał dostosować. Przeszkadza Ci że samochody na rynku jeżdżą zbyt szybko? Jedyny odcinek na którym się mogą rozpędzić to ten Sobieskiego-Krakowska mogłeś zgłosić do budżetu obywatelskiego podniesienie przejść dla pieszych. Narzekasz na brak miejsc parkingowych w rynku, duży ruch, problem z wyjazdem z ulicy Konopnickiej? Poprzyj na facebooku mój pomysł zmiany organizacji ruchu na ul. Kościuszki od rynku do Sienkiewicza na jednokierunkowy. Może gmina pochyliła by się nad naszym wnioskiem i przeanalizowała ten sprawę.

  • marek 2015-07-17 09:10:18
    Najważniejsze w tym wszystkim jest to by zapytać samych mieszkańców o to jak oni widzą kęcki rynek. Bardzo ważne jest przygotowanie jakiejś ankiety, zainicjowanie dyskusji w Kęczaninie i dotarcie do młodych na facebooku.

  • jasiek 2015-07-17 08:09:17
    W poprzednim komentarzu trochę się zagalopowałem, ale pisząc go nie było jeszcze mojego komentarza z dnia wczorajszego. Ale podtrzymuję moje uwagi.

  • emi25 2015-07-16 21:15:39
    Niestety przebudowa rynku nie była udana ze względu na brak zieleni.Ludzie w upalne dni napewno nie znajdą chwili wytchnienia w tym miejscu. Ograniczenie ruchu drogowego? jest to jakaś myśl, można nad tym się zastanowić. Moim zdaniem trzeba ożywić rynek poprzez różnego rodzaju eventy. Niewielkie przedsięwzięcia były w ostatnim czasie, ale trzeba je rozwijać. Od stycznia do grudnia jest tyle okazji, by organizować ciekawe wydarzenia, że mieszkańcy chętnie by na nie wpadlai bez względu na porę roku. Niewykorzystane jest muzeum w Kętach, które ma duży potencjał, ale nie wychodzi do ludzi. Będąc tak blisko, wiele ludzi nie ma pojęcia, że w Ketach mamy muzeum a to błąd! Im więcej będzie eventów tym bardziej rynek się rozwinie.

  • man 2015-07-16 13:14:53
    Bardzo Państwu dziękuję za głosy w dyskusji i nadal zachęcam. Rozumiem, że temat może budzić emocje, ale nie zapominajmy, o co nam chodzi - aby znaleźć receptę na ożywienie Rynku, a nie sprzeczać się, czy jest ładny czy brzydki. Nie znajdziemy recepty na rewitalizację i nie znajdą jej nawet naukowcy, jeśli nie poznamy oczekiwań Mieszkańców. Wasze spostrzeżenia są celne, tak te dotyczące ruchu kołowego, jak i braku sympatycznych miejsc - kawiarenek czy ogródków. Szukajmy dalej. Państwa wpisy przekażemy zespołowi z Uniwersytetu Łódzkiego.

  • jasiek 2015-07-16 12:24:20
    Wszystko się zgadza, za duży ruch samochodów, wokół rynku z lokalików tylko kebab i on też wystawił na rynku stoliki to jest fajne. Kiedyś było więcej zieleni, ale i do tego idzie się przyzwyczaić, sama płyta z fontanną jest zupełnie przyzwoita i akceptowalna. Tylko po co den stary gruchot z którego sprzedaje się fast foody jak obok jest kebab i chyba lepiej zjeść coś przy stoliku niż na ławce obok tego grata. Moja propozycja to usunąć to dziadostwo od zaraz, a najlepiej od wczoraj. Smutne że wokół rynku tylko skoki stefczyka, piasty i inne banki lub ich filie. Pamiętam fajne sklepiki, cukierenki, lodziarnie. I komu to przeszkadzało? i to powinno wrócić. No i nie należy przejować się opiniami Maolkontenta, on sam siebie chyba widzi w czarnych kolorach. Ale niektórzy już tak mają, że nie potrafią niczego zaakceptować. A była szansa i można było wystartować w wyborach na burmistrza lub radnego. I wtedy Kęty były by najpiękniejszym miastem w Polsce, no i co ważne wiele rzeczy było by za darmo, wywóz śmieci,woda itd.No ale lepiej krytykować z ukrycia, a przecież drzwi do Pana Burmistrza stoją otworem i należy iść i dać program naprawy. Dług sam wtedy zniknie.

  • marek 2015-07-16 10:44:31
    Rynek w Kętach moim zdaniem może przyciągnąć mieszkańców tylko wtedy, kiedy z jednej strony ograniczy się ruch samochodowy a z drugiej stworzy miejsca na tyle wyjątkowe i atrakcyjne, które będą w stanie przyciągnąć mieszkańców. Mam na myśli jakieś atrakcyjne lokalne, kawiarenki z dobrą kawą, ciastem itp. To co mamy obecnie na rynku to nie zasługuje na miano kawiarni. Muszą również powstać ciekawe miejsca publiczne, np. nowe muzeum z atrakcyjną przestrzenią, kawiarnią itp. Właściciele lokali powinni zrozumieć, że obecnie rynki pełnią inną role niż dawniej, odchodzi się od sklepów mięsnych i drogerii a powstają kawiarnie, restauracje itp. Warto pomyśleć o cyklicznych targach np.eko - żywności itp,

  • Mao 2015-07-15 16:34:26
    @ zawrat44 Szanowny panie cenię pana zdanie, bo o gustach się nie dyskutuje. Zastanawiam się tylko jak ma się owa budka do tego co pan napisał, czyli torebki i butów. Zgadzam się z panią @LenkaLuthien, że trzeba być desperatem by odpoczywać i się posilać w oparach spalin, kurzu i ogromnego hałasu, a właśnie takie wrażenia nam zapewnia kęcki rynek.

  • zawrat44 2015-07-15 14:56:05
    Mam jedno pytanie, ktore mnie nurtuje, mianowicie czy z płyty rynku zniknie kolorowa budka z hoddogamii bo estetyki to ona nie dodaje. Szanujmy to miejsce i jeśli ma tam coś być,to nie ten standard. W uliczce Królickiego tworzy sie maleńka kawiarenka, chyba z patio i stolikami. Mam nadzieję że będzie pieknie i klimatycznie a dobre kawowe zapachy zaproszą na szybką kawkę, może w towarzystwie. Może wspomniana budka znalazłaby dla siebie taki,bliski rynku zaułek?

  • zawrat44 2015-07-15 14:35:42
    Czasy kiedy torebka powinna być tego samego koloru co buty, dawno minęły. Na całym świecie łączy sie dawną architekturę z nowoczesną/Kamieniczki,fontanna/ i jest to akceptowane. Proszę spojrzeć na zabytkowy rynek sandomierski, wybrukowany podobnie jak nasz kęcki-przykłady można mnożyć. Dzięki przestrzeni, którą daje nam obecny plac rynku,wyeksponowano urok starych kamieniczek, są bardziej widoczne bo przecież historycznie najcenniejsze. Rynek obecnie jest posprzatany, kwiaty lepiej dobrane niz kiedyś i zaczyna sie robić kolorowo i przyjemnie. Ja tak widzę to miejsce, panie Mao.

  • LenkaLuthien 2015-07-15 14:22:14
    Sam Rynek powinien być wyłączony z tak dużego ruchu samochodów. Na rynku może są ławeczki, fontanna i jakieś pseudo drzewka, które dają w kilku miejscach cień... ale tam nie da się w spokoju usiąść i pogadać. Jest zbyt głośno. Zacznijmy od tego że w Rynku nie ma kompletnie nic co mogłoby przyciągnąć Młodych... Sam Rynek powinien opiewać w miejsca gdzie można usiąść i w spokoju pogadać na zewnątrz, powinno znaleźć się miejsce dla małych dzieci, żeby mogły się chwile pobawić czy dla młodzieży, gdzie mogą się spotkać. Rynek powinien być przyjazny dla ludzi... a w tym momencie to hałaśliwe samochody (nie mówiąc już o spalinach), praktycznie zero zieleni i dla ochłody fontanna i bar z pobliskiego kebaba. Jeśli chcecie wiedzieć co ludzie chcą naprawdę zmienić w Rynku i czego oczekują proponuje RUSZYĆ SIĘ Z KRZESEŁEK I WYJŚĆ DO LUDZI NA RYNEK i po prostu się zapytać. Pozdrawiam

  • man 2015-07-15 09:24:10
    Mój powyższy tekst jest tylko zaproszeniem do dyskusji, a nie kolejną okazją to hejtu i wyzywania ludzi od wieśniaków robiących ściemę. Tak nigdy nigdzie nie dojdziemy, chyba że do poradni zdrowia psychicznego...

  • Tadeusz 2015-07-15 08:30:16
    Cytat Pana Mao z forum GK: "Właśnie przez takich ludzi w Kętach nigdy niczego się nie osiągnie - myślenie takie doprowadziło do skłócenia mieszkańców na wszystkich możliwych płaszczyznach. Ludzie zamiast współpracować i wspierać się – niszczą ludzi o innych poglądach, innym spojrzeniu na miasto i rządzących( stąd cenzura na publicznej stronie, stąd kolejne posty blokowane przez pseudo-dziennikarzy)" Że też Mao dyrdymao Panu nie wstyd.

  • Mao 2015-07-14 18:45:35
    Szanowni Państwo Przecież nie można ożywić trupa- kolejna ściema władzy, kolejna utopijna obietnica. Rynek to zlepek kiczu, złego gustu i zmarnowanych pieniędzy. Zrobiono plac defilad na średniowiecznym rynku z fontanną przypominającą bidet, pasującą do otaczających ją kamieniczek jak kwiatek do kożucha. Trudno się dziwić wszak miastem przez dwie dekady rządzili burmistrzowie ze wsi, którzy z tym miastem nie byli związani rodzinnie, historycznie i kulturowo. Wybitny przykład pieniędzy wyrzuconych w błoto.

  • Tutaj możesz zostawić komentarz aby to zrobić musisz być zalogowany. Możesz to zrobić tutaj...