FACEBOOK...

Komentowane artykuły...

Pomóżmy Marcinowi zdobyć Himalaje!

Trzy miesiące temu przybliżyliśmy historię Marcina Wadonia z Nowej Wsi (Marcin Wadon - nastolatek, który mimo przeszkód spełnia marzenia!). Siedemnastolatek choruje od urodzenia na polineuropatię czuciowo-ruchową o charakterze aksjonalno-demienilizacyjnym. Mimo trudnej diagnozy lekarskiej, nie poddał się i znalazł swój cel w życiu – przezwyciężyć swoje ograniczenia i motywować innych do działania. Chłopak sukcesywnie trenuje i zdobywa okoliczne pasma górskie, a w przyszłym roku zamierza udać się do Nepalu i przebyć trasę trekkingu na Poon Hill.

Jego koledzy mocno mu kibicują i jednogłośnie podkreślają: – Marcin jest nietuzinkową osobą, która jak czegoś chce, to uparcie dąży do celu. Jest bardzo lubiany w szkole. Nie uskarża się na swoją chorobę, tylko prze do przodu i chętnie służy pomocą. Wtórują im mieszkańcy Nowej Wsi: – Nasz Marcinek to uśmiechnięty chłopak, który w bardzo młodym wieku musiał zmierzyć się z niepełnosprawnością. Nie stanowi to jednak dla niego problemu, ponieważ znalazł w tym inspirację dla siebie i innych.

Nie mniej pozytywnie o chłopaku mówi jego wychowawczyni Bogusława Mizera oraz pedagog szkolny Donata Wójcik-Bąbska: – Kiedyś zapytałyśmy Marcina, jakie jest jego marzenie. On odpowiedział z rozbrajającą szczerością, że gdyby jego wózek inwalidzki był zaopatrzony w pewien mechanizm umożliwiający sporty ekstremalne, to byłby bardzo szczęśliwy… Bardzo nas to poruszyło. Marcin jeszcze kilka miesięcy temu poruszał się, choć z trudem, o własnych siłach. Dzisiaj wózek inwalidzki jest jego częstym towarzyszem. Zapytany o samopoczucie mówi z uśmiechem: „Wie Pani, mam dziś trochę gorszy dzień”. Jego postawa wobec nieuleczalnej i rzadkiej choroby może zawstydzać niejednego zdrowego nastolatka

Marcin zachwyca postawą życiową. Jest naszym wychowankiem, ale to my, nauczyciele, tak wiele się od niego uczymy. Inspiruje nas do działania, do wyznaczania sobie wciąż nowych celów. Pokazuje, że warto marzyć. Co dzień przypomina nam, jak ważne jest pozytywne myślenie i że tak naprawdę od nas samych zależy, ile w życiu osiągniemy, co przeżyjemy. Marcin daje się nam poznać jako osoba obowiązkowa i zmotywowana. Jego zainteresowania oscylują wokół przedmiotów humanistycznych i językowych. Osiąga z nich wysokie wyniki. Prezentuje bardzo wysoką kulturę osobistą. Jest otwarty na nowe sytuacje społeczne – podsumowują nauczyciele z PZ Nr 9.

Z kolei Paweł Szczerbowski, właściciel kęckiej siłowni, w której chłopak walczy o sprawność i spowolnienie choroby, podkreśla: – Marcin to mega pozytywny klubowicz. Mimo młodego wieku, to bardzo doświadczony człowiek. Swoim przykładem daje ludziom wiarę, że nie ma rzeczy niemożliwych, a marzenia się nie spełniają, tylko po prostu się je spełnia i on właśnie to robi! Zwolennik prawa przyciągania i pozytywnego myślenia. Zawsze miły i uśmiechnięty, a choroba, z którą na co dzień się boryka, mam nadzieję, że się podda i zniknie, a na pewno nie będzie w stanie Marcinowi przeszkodzić w realizacji i spełnianiu marzeń! Czekamy na kolejne sukcesy, które już nadchodzą!

Jesteśmy przekonani, że wyprawa jest w zasięgu możliwości Marcina. Przygotowania - treningi, wyjazdy w góry, testy – trwają od dłuższego czasu i będą się odbywać do samego wyjazdu - planowanego na marzec przyszłego roku. Do tego czasu będziemy zbierać fundusze, kompletować sprzęt i załatwiać kwestie organizacyjne – mówią Danuta Gola i Wojciech Namysło – organizatorzy wyprawy.

Kiedy poznaliśmy Marcina, pomyślnie przeszedł testy wydolnościowe i sprawnościowe, dające mu przepustkę do zmierzenia się z celem numer jeden – wyprawą na Poon Hill. Ponadto nastolatek był w trakcie rozmów z organizatorami wyprawy. Mieszkańcy z niecierpliwością oczekiwali informacji, jak można wesprzeć chłopaka w jego zamierzeniach.

Teraz oficjalnie możemy podać, że numer konta, na które można dokonywać choćby symbolicznych wpłat, to:
BGŻ BNP Paribas 27 1600 1462 1027 7119 0000 0002
z dopiskiem "Himalaje Marcina"

Przypominamy: każda, nawet najmniejsza wpłata będzie dużą pomocą.
Jesteśmy przekonani, że chłopakowi się uda, ponieważ niejednokrotnie Czytelnicy udowodnili, że nie jest im obojętny los drugiego człowieka.
Szczegółowe informacje na temat wyprawy, przygotowań oraz brakującej kwoty znajdują się na stronie: www.asiatica.pl/himalaje-marcina.

Komentarze

Tutaj możesz zostawić komentarz aby to zrobić musisz być zalogowany. Możesz to zrobić tutaj...