FACEBOOK...

Komentowane artykuły...

Po generalnym remoncie śmieci trafiły do lasu. Straż Miejska szuka sprawcy

Dziś (1 lutego) funkcjonariusze Straży Miejskiej w Kętach dostali zgłoszenie o dwóch dzikich wysypiskach śmieci. O sytuacji poinformowali mieszkańcy Kęt spacerujący w rejonie kładki nad rzeką Sołą i lasu przy ul. Kasoliki.

Mieszkańcy gminy Kęty mogą oddawać każdą ilość odpadów w ramach zbiórki odpadów komunalnych, za co płacą dziewięć złotych od osoby przy założeniu, że są to odpady segregowane. Inaczej jest w przypadku przedsiębiorców, a to właśnie odpady przemysłowe (takie jak znalezione dziś) najczęściej wyrzucane są na dzikich wysypiskach.

We wskazanych przez mieszkańców miejscach znaleźliśmy dwie sterty worków wypełnionych resztkami materiałów budowlanych. Wiele wskazuje na to, że w obu przypadkach śmieci pochodzą od jednej osoby, która w ten oto sposób pozbyła się tego, co zostało z remontu. W sumie to około 10 kubików odpadów mówi Zbigniew Kanik, komendant Straży Miejskiej w Kętach.

W zebranych dziś śmieciach znaleźć można było: kawałki styropianu, płyt gipsowo-kartonowych, rurek instalacji wodno-kanalizacyjnej i centralnego ogrzewania, wełnę mineralną, foliowe opakowania, podkłady pod panele podłogowe, plastikowe listwy oraz wiele innych śmieci (części urządzeń, kabli, naczyń, butelek itp.).

Odpady trzeba będzie teraz  zapakować, przetransportować na wysypisko i zutylizować. Za oddanie kubika śmieci Komax policzy sobie 93 złote, a kolejne 372,60 zł za tonę trzeba będzie zapłacić na wysypisku za utylizację. Rachunek za ich odbiór i zagospodarowanie otrzyma Gmina Kęty, a więc ostatecznie zapłacą wszyscy mieszkańcy… No chyba, że uda się dotrzeć do właściciela porzuconych śmieci, co graniczy z cudem.

Urząd Gminy, straż miejska, policja i ekolodzy z Kęt apelują, aby zgłaszać każdy przypadek wyrzucania śmieci w niedozwolonym miejscu. Podkreślają też, że za taki czyn grozi wysoka kara grzywny i nie ma co liczyć na taryfę ulgową lub pouczenie.

Nie możemy być we wszystkich miejscach gminy jednocześnie, dlatego proszę, aby rozglądać się wokół siebie i nawet anonimowo dać nam sygnał, że coś się dzieje - mówi Zbigniew Kanik. Jeśli jesteście świadkami sytuacji, w której ktoś wyrzuca śmieci w miejscu niedozwolonym, wystarczy zanotować numery rejestracyjne pojazdu albo zrobić chociaż jedno zdjęcie. To pomoże nam dotrzeć do sprawcy i go ukarać – dodaje komendant Straży Miejskiej.

Komentarze

  • Enchantress 2017-02-02 21:13:36
    W końcu SM się na coś przydała ;)

  • Tutaj możesz zostawić komentarz aby to zrobić musisz być zalogowany. Możesz to zrobić tutaj...