FACEBOOK...

Komentowane artykuły...

Uwaga! Kontrole pieców kończą się mandatami!

Straż miejska w Kętach apeluje do wszystkich mieszkańców, by swoje domy ogrzewali wyłącznie opałem przeznaczonym do spalania w kotłach. W przypadku, gdy podczas kontroli odkryją „nielegalny” wsad właściciel ukarany zostanie nie tylko pouczeniem, ale także wysokim mandatem.

Obecnie akcje kontroli pieców na terenie gminy Kęty prowadzone są systematycznie. Strażnicy Miejscy w tygodniu przeprowadzają aż 40 takich interwencji w Kętach i okolicznych sołectwach.

- Za każdym razem staramy się tłumaczyć mieszkańcom jakie konsekwencje wiążą się ze spalaniem w piecu odpadów, plastików, sklejek i wielu innych niedozwolonych rzeczy – mówi Zbigniew Kanik, komendant Straży Miejskiej w Kętach. – Najczęściej gęsty, kłębiący się dym z komina nie jest efektem spalania śmieci a słabej jakości opału, dlatego interwencja nie kończy się mandatem. Bywa jednak tak, że nie mamy wątpliwości, a nawet udaje się znaleźć w kotle nadpalone plastiki. Wtedy od razu nakładamy mandat i takie sytuacje już się w gminie Kęty zdarzyły – dodaje.

Warto pamiętać, że nielegalne spalanie śmieci zagrożone jest karą aresztu lub grzywny. Kodeks wykroczeń stanowi, że kara aresztu trwa najkrócej 5, a najdłużej 30 dni, natomiast karę grzywny wymierza się w wysokości od 20 zł do 5000 zł, chyba że ustawa stanowi inaczej. Karę grzywny w wymiarze maksymalnym oraz kary aresztu wymierza sąd. Od 28 stycznia 2014 r. strażnicy straży gminnych zostali uprawnieni do nakładania grzywien w drodze mandatu karnego za nielegalne spalanie śmieci. Jeżeli spalanie odpadów zagraża życiu lub zdrowiu człowieka albo powoduje istotne obniżenie jakości powietrza, sprawca odpowiada za przestępstwo określone w art. 183 Kodeksu karnego zagrożone karą pozbawiania wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Jak palić w piecu żeby było efektywnie?
Ogrzewanie węglowe nie musi być uciążliwe. Możesz spalać węgiel i drewno efektywniej oraz bez dymu i wcale nie potrzebujesz do tego pieca za 10000 tysięcy. Nowoczesne kotły podajnikowe nie kopcą, lecz nie dzięki doklejonej do niej elektronice, ale za sprawą przemyślanego sposobu palenia, który w nich zastosowano. Według tej samej zasady możesz palić w swoim tanim piecu.
Poznaj sposoby na spalenie węgla i drewna bez dymu: rozpalanie od góry.
Ta metoda dotyczy tylko i wyłącznie pieców tzw. górnego spalania. Na 90% masz taki u siebie. Jeśli nie masz pewności – otwórz piec i upewnij się, że wylot jest u góry komory zasypowej wtedy jest to piec górnego spalania.
Rozpalanie od góry to przeniesienie warstwy żaru z dołu na górę paleniska. Budowa kotła się nie zmienia, powietrze nadal płynie spod rusztu ku górze. Jednak żar pomału schodzi ku dołowi (z równą łatwością jak w paleniu od dołu wędrował ku górze) a dym wydostający się z warstwy zimnego jeszcze opału musi przejść przez żar, gdzie ulega praktycznie całkowitemu spaleniu. Do komina lecą czyste spaliny, a w miejsce dymu powstaje więcej ciepła.

Plusy rozpalania od góry
Zamiast tradycyjnego wkładu, najpierw uzupełniamy palenisko węglem, na nim układamy trochę drewna (po całej powierzchni węgla), a dopiero na wierzchu rozpałkę. W ten sposób wkład zacznie palić się od góry, dzięki czemu niżej ułożony węgiel dalej będzie osuszany, jednak tym razem jego opary, żeby wydostać się kominem na zewnątrz, będą musiały przejść przez rozpaloną górną warstwę, gdzie ulegną spaleniu. Odzyskamy energię, która do tej pory uciekała nam wraz z cugiem, a dzięki temu będziemy zużywać mniej węgla. Ponadto spalanie odgórne sprawia, że:  
- dym to właściwie lekko widoczna mgiełka złożona niemal z samej pary wodnej
- mniej zanieczyszczasz środowisko, bo z dymu wypalane są trujące substancje
- nie musisz, co jakiś czas dokładać węgla do paleniska, dzięki czemu nawet w nocy masz ciepło, a jednorazowe rozpalenie ogrzewa mieszkanie nawet przez cały dzień (w zależności od pieca i rodzaju paliwa)        
- powstaje mniejsza ilość popiołu, czyli ruszt się tak nie zabija i powietrze spokojnie może cyrkulować w komorze spalania.

Minusy rozpalania od góry          
Największy to taki, że kocioł potrzebuje więcej czasu, aby się nagrzać. Nie trwa to jakoś szczególnie długo, ale niekiedy schodzi przy tym nawet 60 minut. Poza tym w czasie palenia nie ma możliwości dokładania kolejnych porcji węgla. Nowy wkład trzeba będzie rozpalać jeszcze raz albo wcześniej zebrać pozostałości żaru np. do wiaderka, wsypać dopaleniska węgiel i na wierzch wyłożyć zebrany żar. Samo rozpalanie też do najprostszych nie należy i trzeba po prostu nabyć w tym doświadczenia.

O czym warto wiedzieć 
   
Piec powinien być możliwie w jak najlepszym stanie. Wszelkie nieszczelności spowodują większe zaciąganie powietrza, co może się skończyć przegrzaniem wody i doprowadzić do wad w instalacji wodnej. Oczywiście drożność kominów i stan techniczny pozostałych komponentów również nie powinien odbiegać od standardu, ale to norma i tyczy się nie tylko spalania od góry.   

Początkowo nie wykładamy całego paleniska węglem. Najlepiej użyć do tego połowy porcji, jaka zmieściłaby się w piecu, rozpalić ją i obserwować czas spalania oraz temperaturę (pomocne są kotły wyposażone w elektroniczne czujniki i program sterujący np. dmuchawą). Z kolejnymi dniami można zwiększać dawkę, aż uzyskamy optymalne osiągi.

Przygotowując się do rozpalenia w piecu, na sam spód paleniska należy wyłożyć najgrubsze węgle lub szczapy drewna, a na nie te mniejsze. Dolne drzwiczki należy lekko uchylić, a w górnych otworzyć otwory napowietrzające. Jeżeli rozpałka słabo się pali lub gaśnie (zakładając, że użyłeś suchego drewna) otwórz szerzej dolne drzwiczki. Natomiast jeśli dym nadal będzie gęsty i ciemny, to będzie to wskazywało na zbyt mocne zaciąganie powietrza do paleniska, wtedy należy przymknąć dolne drzwiczki lub zmniejszyć obroty dmuchawy, jeżeli piec taką posiada. Metodą prób i błędów ustalamy najlepsze ustawienie, które później będziemy stosować cały czas.     
W pierwszych dniach warto co jakiś czas zaglądać do kotłowni i kontrolować pracę pieca.

Pamiętaj! Domowy piec nie jest przeznaczony do spalania odpadów i śmieci!
Prawo jasno określa czego nie wolno spalać w piecach i domowych kotłowniach:
plastikowych pojemników i butelek po napojach, zużytych opon, innych odpadów z gumy, przedmiotów z tworzyw sztucznych, elementów drewnianych pokrytych lakierem, sztucznej skóry, opakowań po farbach i lakierach,  opakowań po rozpuszczalnikach, czy środkach ochrony roślin, pozostałości farb i lakierów, plastikowych toreb z polityenu, papieru bielonego związkami chloru z nadrukiem farb kolorowych.
W gospodarstwach domowych - poza opałem - można spalać tylko: papier, tekturę i drewno, opakowania z papieru, tektury i drewna, odpady z gospodarki leśnej, ale nie chemikalia i opakowania z tworzyw sztucznych, odpady kory i korka, trociny, wióry i ścinki, mechanicznie wydzielone odrzuty z przeróbki makulatury.

Komentarze

  • halny 2017-01-23 18:58:06
    W Kętach wszystkie domy na ulicy Legionów po winne być podłączone do sieci miejskiej

  • Tutaj możesz zostawić komentarz aby to zrobić musisz być zalogowany. Możesz to zrobić tutaj...