Złamał sądowny zakaz zbliżania się i groził żonie - teraz znów za kratkami

Policjanci z Komisariatu Policji w Kętach zatrzymali 45–letniego mieszkańca Kęt, który po opuszczeniu zakładu karnego złamał zakaz zbliżania się i groził swojej żonie. Policja, prokuratura i sąd zadziałały bezwzględnie wobec recydywisty, który trafił do aresztu.

- Do zdarzenia doszło 15 listopada, kiedy tuż po godzinie 14.00 kęccy policjanci otrzymali zgłoszenie od mieszkanki Kęt, dotyczące jej męża, który po 18 miesiącach kary więzienia za znęcanie się nad rodziną, opuścił zakład karny i naruszając sądowy zakaz zbliżania się, wtargnął do jej mieszkania, a następnie wszczął awanturę, podczas której zaczął jej grozić - relacjonuje Małgorzata Jurecka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Oświęcimiu. - Policjanci błyskawicznie udali się pod wskazany adres, gdzie zatrzymali nietrzeźwego agresora. 45–latek trafił do pomieszczeń dla osób zatrzymanych oświęcimskiej komendy Policji. Na podstawie zebranych dowodów podejrzanemu postawiono zarzut złamania sądowego zakazu oraz gróźb karalnych, za które odpowie w warunkach recydywy - dodaje.

W związku z charakterem sprawy oraz zagrożeniem, jakie stwarzał podejrzany, policjanci wystąpili z wnioskiem o zastosowanie wobec niego środka zapobiegawczego. W dniu 17 listopada br. podejrzany został doprowadzony przed oblicze prokuratora, a następnie sędziego, który zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt tymczasowy, gdzie trafił jeszcze tego samego dnia.

Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.