FACEBOOK...

Komentowane artykuły...

Dni Kęt 2015 – najgłośniejszy weekend w roku już za nami

Od mocnych, rockowych rytmów po folk i największe przeboje dyskotekowe – rozpiętość gatunkowa muzyki, jaką mogliśmy usłyszeć podczas zakończonych wczoraj Dni Kęt 2015, była imponująca. Zarówno najmłodsi uczestnicy naszego muzycznego święta, jak i ich starsi koledzy, rodzice i dziadkowie, mogli znaleźć coś dla siebie i doskonale bawić się podczas największej imprezy plenerowej zorganizowanej w naszym mieście.

Serię koncertów rozpoczęły w piątek 10 lipca występy laureatów konkursu Kęckie Noce Rockowe, który w tym roku obchodzi swoje 5-lecie. Na scenie zobaczyliśmy (a przede wszystkim usłyszeliśmy!) formacje Pozytyw, Diversity oraz Breht. Następnie w iście rockowy wir mocnych brzmień widownię wciągnął zespół Kruk. Późnym wieczorem nastąpiła odmiana rytmów – publiczność licznie zgromadzona przy barierkach ustawionych obok sceny dała się porwać dyskotece, którą przygotował bielski Klub Klimat.

Drugi dzień imprezy – sobota 11 lipca – upłynęła pod znakiem muzycznych talentów, jakie objawiły się m.in. w najpopularniejszych programach talent show, zabawy z Radiem Bielsko, które jako patron Dni Kęt 2015 przybyło do naszego miasta ze swym studiem plenerowym, loterii zorganizowanej na rzecz Świetlicy Środowiskowej w Kętach, zlotu motocyklistów z klubu Riders on the Storm z Bielan i harców w Miasteczku atrakcji sponsora głównego – Banku Zachodniego WBK. Jako pierwszy naszą plenerową estradę wziął we władanie zespół Moon Expression z Żywca, po nim publiczność rozbujała grupa Free Note, a następnie formacja PILA R. Najważniejszy występ przewidziany na ten dział miał jednak dopiero nadejść. Wielotysięczny tłum wprost zalał płytę stadionu „Hejnał”, by usłyszeć największe przeboje zespołu LemOn. Nie zabrakło żadnego z hitów, które wylansowała grupa odkryta dzięki polsatowskiemu Must be the Music: Tylko Muzyka. Usłyszeliśmy m.in. „Będę z Tobą”, „Jutro” oraz przejmujące „Napraw”. A kiedy zakończył się występ, a wszyscy fani zespołu LemOn otrzymali już autografy, kęcki stadion zamienił się w videodyskotekę.

Trzeci, a zarazem ostatni dzień imprezy, tradycyjnie już był dniem rodzinnym. O 10:00 rozpoczął się EkoPiknik – edukacyjno-rozrywkowa impreza towarzysząca, podczas której odbyły się spotkania z dietetyczką i technologiem żywności, warsztaty wyplatania z siana oraz innych naturalnych materiałów, ciekawe prezentacje oraz zbiórki makulatury, zużytych baterii, nakrętek plastikowych, karmy dla ptaków i zwierząt leśnych. Później zrobiło się bardzo muzycznie – wpierw koncert dała młodzieżowa formacja In Bloom, potem swój okazały, artystyczny dorobek przedstawił kęcki Dom Kultury, a następnie do wspólnej zabawy w rytmach latino zaprosił polsko-meksykański zespół Son Dorado Quartet, który zorganizował dla widzów prawdziwą fiestę. W międzyczasie na parkingu bocznym podziwiać można było motoryzacyjne perełki PRL-u, czyli bryki z duszą znane jako kęcka Retro Grupa. Na koniec wieczoru do rozpuku rozbawił widzów występ Kabaretu Młodych Panów z Rybnika. Komicy przedstawili swoje najlepsze i sprawdzone skecze, ale i nowinki, których premiera odbyła się zaledwie dzień wcześniej w Mrągowie. Za ich sprawą uśmiech nie schodził z twarzy wszystkich opuszczających teren imprezy po jej jakże udanym zakończeniu. Mamy nadzieję, że dobry nastrój utrzyma się u wszystkich uczestników Dni Kęt 2015 jak najdłużej i już teraz zapraszamy za rok!


 

Tegoroczne Dni Kęt wsparli:

Sponsor główny:


Sponsorzy:

  


  

 

 

Patroni medialni:

 

 

Komentarze

  • Tadeusz 2015-07-14 17:19:13
    Drogi i nieoceniony Panie Mao, Ciesze się,że udało się rozwiązać rękawki.Pańskie posty są na tyle ciekawe,że nie ośmieliłbym z Panem polemizować.Załuję,ale nie wiem co to Pudelek.Wiem,że to niealergizujący inteligentny pies.O tym,że pisze dowiedziałem się od Pana.Mam nadzieję,że wskaże Pan źródłową literaturę.Co do Stańczyka to zgadzam się w całej rozciągłości. Słusznie Pan zauważył spadające okruchy z Pańskiego stołu,żałuje,że byłem tam póżniej od Pana.Istotnie nie umiem elektronicznie nawiązywać" kontaktu na linii",ale polegam na Pańskim doświadczeniu z EEG.Z szacunkiem i niepokojem oczekuję na dalsze podpowiedzi-Szanowny Panie Mao-jak żyć w Kętach.

  • Mao 2015-07-14 16:47:55
    @Tadeusz Niestety Ci co nie chcą przyjść na DK muszą za nie płacić.Podobnie jak Kęty dla Kęczan tylko też niektórych. Na forum GK pan nie może ze mną polemizować, mam ten sam problem tutaj bo moje polemiki z panem są banowane. Ma się władzę i się ją pielęgnuje zwłaszcza za niezłe publiczne pieniądze(ludzie mali tak mają). Nie ma trudnych, źle zadanych pytań, widać niektórzy mają tylko problem z odpowiedziami na nie. Patrząc na pana posty na poziomie Pudelka, widać nie dorósł pan do elektronicznego kontaktu na linii obywatel-władza zwłaszcza na stronie miasta podobno do tego celu stworzonej. Kolejny Stańczyk o niezbyt lotnym umyśle, ważne jednak że władzę bawi i jej schlebia. Widać może liczyć na okruchy z "pańskiego" stołu.

  • Tadeusz 2015-07-14 13:37:31
    Dni Kęt są dla tych,którzy na nie chcą przyjść.Jeden z recenzentów malkontentów nieustannie pyta miejskie władze i nic mu się nie podoba.Kłopot w tym,że nie umie poprawnie i konkretnie zadać pytania-jest rada miejska,jest forma pisemna.Wszelkie formy polemiki pan Maokontent usuwa na innych forach.Ma władzę i niech ją pielęgnuje. Martwi mnie natomiast,że nie może otworzyć lodówki. Może trzeba rozwiązać rękawy?No chyba,że jeszcze nie pora.

  • marek 2015-07-14 08:36:47
    Gratulacje dla wszystkich!, dla organizatorów i wykonawców!. Bawiłem się świetnie ze swoją rodziną, dopisała pogoda, było super. Dzięki i pozdrowienia dla wszystkich Kęczan

  • jasiek 2015-07-14 07:38:32
    bolek, to chyba byliśmy na dwóch różnych imprezach, bo ak jak się zachowywała "ochrona" to był skandal. Mówisz że nie robiła rewizji na bramie? no to jak nazwać przeglądanie i gniecenie brudnymi łapami torebki Pani, która trzymała na rękach dziecko w wieku około 2 lat. I zaznaczam że szła sama, bez towarzyszącego jej "pijaka i bandyty" który może z jej torebki wyjąć butelkę wódki, wychlać i nożem wytłuc towarzystwo. Byłem w Andrychowie i teraz w Kętach i tak w jednym jak i drugim miasteczku nastrój dobrej zabawy popsuli nadęci "ochroniarze". Za dużo sterydów, a za mało móżdżku w główkach. Szkoda że nie zrobiłem kilka fotek i nie wkleiłem tutaj, ale szybko odchodziłem od tej bramy żeby całkiem nie popsuć sobie nastroju.

  • Mao 2015-07-13 19:56:06
    Panie Klęczar Miało być transparentnie i przejrzyście. Stąd moje kolejne pytanie na które pan w ramach tej transparentności rodem z PSL-u pewnie tradycyjnie nie odpowie podobnie jak na kilkadziesiąt które zadałem. Pytanie o publiczne pieniądze, ile nas Dni Kęt kosztowały i jakie są źródła finansowania tej imprezy ( kolejny kredyt, grzebanie przy budżecie, czy kolejne podwyżki)? Nie oceniam programu DK bo to nie moje klimaty tylko pytam dlaczego nie można było w ramach tak szumnie przez pana zapowiadanych oszczędności, zrobić Dni Kęt jednodniowych, zamiast męczyć kęczan niezbyt ambitnym programem przez trzy dni, oczywiście za ich pieniądze. Czy tak bardzo potrzebny jest panu pijar( nie tak dawno pan z kolegami krytykował p.Bąka za podobne zachowania) Pewnie niedługo strach będzie w Kętach otworzyć lodówkę by się na pana nie natknąć. Może więcej pracy, a mniej autoreklamy, bo kilku miesiącach efektów pana pracy nie widać mimo, że płacimy panu miesięcznie ponad 10 tyś. złotych.

  • bolek 2015-07-13 14:25:33
    Dla mnie udany weekend :) Dni Kęt niczego sobie i jedna najważniejsza rzecz ochrona nie robiła rewizji na bramie itp. jednak da się .

  • Tutaj możesz zostawić komentarz aby to zrobić musisz być zalogowany. Możesz to zrobić tutaj...